sobota, 9 maja 2009

licence to watch

Obejrzałam właśnie w tv "nowego" Bonda. No, niestety wygląda jak amerykański hodowca bydła, a nie jak agent brytyjskiej królewskiej mości. Brakuje mu bondowskiej gracji i tego czegoś. Chociaż w innych okolicznościach Daniel Craig, mmm całkiem, całkiem, zwłaszcza bez smokingu.

Bransoletka z nadajnikiem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz