sobota, 9 stycznia 2010

czekolada

Podróże w kosmos muszą być fascynujące, a jak się patrzy na takie zdjęcia, to wszelkie irytujące pierdoły staja się mniej istotne




W mikrokosmosie kulinarnym odkryłam i popijam "cioccolata in tazza". Jest boska, gęsta, czekoladowa i też zmienia spojrzenie na rzeczywistość. Ponieważ napój rodem z Meksyku, poniżej kolczyki w stylu meksykańskim (?):