sobota, 22 listopada 2008

Fakty i akty ...

...desperacji.
Ciągle nie mogę w to uwierzyć. Wysiudała mnie! Emerytka psia mać! Niby ma być mi lepiej, jednak wolałabym sama zdecydować. NIE CIERPIĘ NIESPODZIANEK!!!!!!
Wszystkim chcącym zdobyć coś bez względu na innych zdecydowanie polecam technikę "na ofiarę losu" vel"ofiarę reżimu"z kapką dyskretnych uwag kto jest be.
No i po co panowie związkowcy, bijecie się o wcześniejsze emerytury? Tylko po co? I tak potem wyzwoleni przez was będą przytwierdzać się do służbowych stołków i dziurkaczy i krzyczeć, że chcą pracować póki śmierć ich nie odłączy.




Niezmordowanym i niezwyciężonym w boju o kasę emerytkom dedykuję tę pieśń.szoruj babciu do kolejki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz