Porządki zrobione, mazurek upieczony, teraz zbieram siły żeby przetrwać atmosferę rodzinną - miłą, ale męczącą w nadmiarze.
Swoją krótką, ale treściwą wypowiedź ilustruję komplecikiem z jajowatymi koralami:
sobota, 11 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz